Jak powiedział o niej Nicholson. I to prawda. Żal tylko tych wszystkich ról które odrzuciła. To w większości były świetne filmy.
rzeczywiście odrzuciła ich naprawdę dużo, praktycznie wszystkie z nich są świetnymi filmami. Nie mam pojęcia czemu była aż tak wymagająca przy wyborze?? Większość z tych odrzuconych przez nią ról dostawała Jodie Foster lub Geena Davis i wyszły na tym bardzo dobrze.
Przeglądając ciekawostki na tym portalu można zauważyć co do tych odrzuconych ról ciekawe zbieżności między nią a Darryl Hannah. Obie były brane pod uwagę do roli Sary Connor w "Terminatorze". Obie dostały propozycję głównej roli w "Pretty woman". Obie były typowane do głównej roli w "Błękitnej lagunie". Ponad to Debra Winger dostała też propozycję roli w filmie "Plusk" - rolę tę otrzymała ostatecznie... Darryl Hannah. Wygląda to tak, jakby te dwie aktorki wciąż chodziły swoim śladem, ale spotkały się na planie filmu chyba tylko raz ("Orły Temidy").
Jack powiedział najszczerszą prawdę. Debra Winger jest wybitną aktorką, dziś niestety całkowicie zapomnianą. Reżyserzy wielkiego formatu nie pamiętają o niej.
"Nie mam pojęcia czemu była aż tak wymagająca przy wyborze??"
A ja wiem. Bo ona nazywa się Debra Winger i szanuje wykonywany zawód. Większość odrzuconych przez nią ról, to nie były role w arcydziełach i dobrze zrobiła, że je odrzuciła. Natomiast wielka szkoda, że zrezygnowała z roli Clarice w "Milczeniu owiec". Ale z drugiej strony, Winger swoją rolą w "Pod osłoną nieba" kasuje Foster na amen.
Nicholson zna sie na rzeczy, genialna boginii i w dodatku odrzuca udział w nieciekawych aczkolwiek dobrze sprzedających sie filmach na rzecz w większości DOBRYCH, niesamowita...