Ten film dobitnie przypieczętował koniec tej fazy, jeśli można mówić tu o jakiejś fazie. Prawie dwie godziny filmowej błazenady i sucharów z najwyższej półki, czyli Marvel w formie. Dawno już tak nie byłem zażenowany w kinie, jeszcze bardziej żenujące chyba były tylko śmiechy fanów na sali kinowej którzy chyba tylko dla zasady próbowali się śmiać. Jedyne co było dobre w tym produkcie filmopodobnym to 3D IMAX i muskularny dobrze wyeksponowany biust Brie Larson, no i ten rudy kot, i to tyle co mogę powiedzieć dobrego o tej produkcji, fabuła leży i kwiczy, pozbawiona jakiejkolwiek dramaturgii czy polotu. Infantylne filmidło dla widzów poniżej 13 roku życia.
No nie wiem czy dla dzieci poniżej 13 roku życia, mój syn ma 5 lat uwielbia Marvela a na tym filmie nie mógł wysiedzieć pół godziny tak go nudził, jest po prostu beznadziejny i tyle
Bez przesady, że Marvel się skończył. Po prostu ma (niestety) i lepsze i gorsze filmy/seriale. W tym samym roku wyszli Strażnicy Galaktyki, którzy byli świetni.
Kończy się. W fazach 1-3, to jednostkowe filmy były słabe. Większość trzymała poziom. Po Endgame tendencja jest odwrotna. Większość to guano.
W Strażnikach można się było co najwyżej popłakać, gdy oglądało się te tortury zwierzaków. Reszta to była znowu błazenada, z głupimi dowcipami. W Marvels jest to samo. Zrobili z tego dziecinadę.
Taaa, podpisze się pod tym. Strażnicy 3 to dobry film Rocketa (czyli te kilkanaście minut), który utknął w błazenadzie reszty filmu opartej na obecnych trendach Marvela. A tak, i jeżeli dobrze liczę to trzy razy oszukano publiczność odnośnie śmierci postaci na ekranie (smutna muzyka i reakcje reszty) więc no... końcówka na siłę, żarty oparte na nonsensie jak te kolorowe skafandry, Adam Warlock sam z siebie to żart.
Na Marvels nawet nie idę bo to szlam nie warty mojego czasu. Lepiej spędzić czas oglądając recenzje na YT, które po tym jadą bo są jednocześnie ciekawsze i śmieszniejsze.
WhiteOleander95 Strażnicy było robieni przez tego samego reżysera i do tego byli kręceni jeszcze przed ant-man kwantomania tylko daty przesuwali
Ja właśnie obejrzałem w necie, bo już krąży wersja 720p, lada chwila i będą do niej ogarnięte napisy, póki co to tylko ENG :) Niestety, ale ten wyciek sprawi, że film na siebie nie zarobi i odnotuje spadek. Lada chwila można się spodziewać info o przyśpieszeniu wypuszczenia na disney+... Ja ten film podsumuję tak: Gdyby nie kot to dałbym 2/10, a że jest kot to daję 3/10, co w kwestii Marvela moim zdaniem jest mega słabym wynikiem. Niżej oceniam jedynie Secret Invasion, a wyżej chociażby słabiutkie Eternals...
To nie wyciek sprawi, że film na siebie nie zarobi. To jest gniot, jak sam oceniłeś na 2 może 3/10. Jak ktoś przed pójsciem do kina jest odrobinę świadomy jakie oceny zbiera film, to nie wyda tych paru złotych czy dolarów i nie będzie tracił czasu na oglądanie gniota.
Powiem tak, kogoś dobrze popi.. żeby to dopuścić do dystrybucji. To nawet za duże gó.. jak na ostatnie "wysrywy" Marvela. Poziom WW 84, osiągnięty.
Nie przesadzajmy, nie rozumiem dlaczego każdy oczekuje gruszek na wierzbie po Endgame. Dobry przeciętniak, nie wszystkie filmy muszą sprawiać, ze fabuła całości zrobi skok o 180 stopni. Jasne, wolałabym, żeby złoczyńca był bardziej sensowny, a Monica miała więcej do odegrania, niż tylko scena po napisach, ale jak najbardziej można było się na nim pośmiać. Bywały fajnie żarty, nie takie, które się zapamiętuje i opowiada znajomym, ale wystarczające, żeby się zaśmiać. Ale jeżeli ktoś idzie tylko popatrzeć na biust aktorki, to się nie dziwie, że wychodzi niezadowolony.
Hehehe jakich gruszek na wierzbie ? Tu nie zostało NIC zbudowane. Nagle pojawia się superbohaterka Monica o której prawie nic nie wiemy i tak samo szybko znika. Do tego 1/3 filmu to jakieś rodzinne pradzieje, smutek i zamiany miejscami do tego dostajesz planetę na której się śpiewa a nie rozmawia na czym poszedłem do kibla i nic nie straciłem. Obejrzyj Thora, obejrzyj dr Strange a następnie to i wróc i powiedz mi, że to niezły film.... Ludzie nie chcą rozmachu endgame, ludzie chcą akcji w który wpleciony jest humor a nie odwrotnie. Tutaj akcji było 15 minut a reszta nie skupiała uwagi. A początek w którym ms Marvel biegała za kapitan Marvel i robiła z niej ikonę to była kpina. W spider manie młodego Parkera wprowadzali powoli ale robili to rozsądnie tu jest chaos i wprowadzanie młodej na siłę w sposób tak irytujący, że ludzie w kinie tylko machali głowami.
Ten biust to chyba raczej efekt jakiegoś push-upa albo operacji bo pamiętam ja z filmy Pokój, w którym popitalala w samej koszulce bez stanika i tam tego efektu nie było. Ale samą aktorkę polubiłem po t wlasnie filmie wiec dalej dobrze mi się na nią patrzy.
A mi sie wydaje, że bywał śmieszny. Może ktoś na siłę nie chciał uznać, że momentami był zabawny?
Jak chce iść do kina na komedię to idę na komedię. Tutaj było kilka zabawnych momentów ale kilka było żenujących do bólu.
Tak apropo to Mis Marvel oryginalne została porobiona przez Rouge z Xmen. Każdy kto śledzi uniwersum wie o co chodzi. Rouge wchłoneła jej moce a ją wprowadziła w śpiączkę. No i co by nie mówić Rouge o wiele lepsza postać niż ta nadęta Marvel.