Czy tylko w moim odczuciu Alex wygląda jakby była ekshumowanym trupem po przeszczepie cery i włosów? Między mną a nią nie powstałoby żadne zauroczenie.
No właśnie, Glen Close wygląda całkiem nieźle, ale jako seksbomba, którą gra, jest zdecydowanie mało wiarygodna. W moim odczuciu miała być to kobieta, na którą poleciałby każdy facet.
Właśnie z tego co piszą w ciekawostkach mam wrażenie, że rozważali wszelkie możliwe aktorki do tej roli :D
Mimo, że nie ma urody seksbomby, to znakomicie wcieliła się w rolę bezkompromisowej uwodzicielki. Wykazała tym samym swój kunszt aktorski.
Faktycznie wyglądała słabo, ale dość dobrze nadawała się do roli psychopatki, może dlatego ją obsadzili.
No niestety, Glenn Close - aktorka bez dwóch zdań znakomita - ma ponoć tzw. "oryginalny typ urody", czego ja też jakoś nie ogarniam.
Widać bohater grany przez Douglasa, to w przeciwieństwie do nas tęgi koneser.
Albo ma kłopoty ze wzrokiem...
Po prostu glenn ma typ urody "rozwiazly" a w jej oczach czai sie to co poslanka begger okreslila snadnie.
Co nie? A nigdzie nie widać komentarzy o wyglądzie głównego bohatera, który moim zdaniem też jakiś specjalnie czarujący nie jest, ale jednak wiem, że człowiek jest czymś więcej niż swoim ciałem. :) Mężczyźni tyle uwagi przywiązują do aparycji, się dziwią, że kobiety tyle czasu spędzają na zamartwianiu się o swój wygląd i mają kompleksy. :D
Podobno mężczyźni są wzrokowcami ale nie przywiązują większej uwagi do detali i szczegółów....
Nie musi byc piekna, ale jak slyszy sie w filmie komentarze typu 'zabojcza, podoba mi sie' a kobieta wyglada slabo, to mozna to odebrac w naprawde dziwny sposob. Jako widz poczulem sie w tym momencie, jakby chciano ze mnie zrobic glupka. To tak, jakby ktos pokazal mi dolara i powiedzial, ze to kupa forsy... Moim zdaniem Glen Close w ogole nie pasuje do roli ponetnej kobiety. Bardziej wyglada na jakas prawniczke albo komornika, nudna pania profesor na studiach, lub tez szefowa policji.
Twoja opinia, to tylko i wyłącznie twoja opinia, a nie prawda objawiona, z którą każdy ma obowiązek się zgadzać.