PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=143805}

Moje ja

The I Inside
6,6 4 088
ocen
6,6 10 1 4088
Moje ja
powrót do forum filmu Moje ja

troche się zgubiłem w tym filmie więc mam do was kilka pytań jeśli ktoś by był w stanie mi na nie odp był bym wdzięczny :)

1.po scenie wypadkowej głowny bohater wraca do domu gdzie czeka na niego jego brat i rozmawiają poczym brt mówi ''Ty zmarłeś Simon'' czy to prawda ? czy on zmarły czy zmarły jego brat on i dziewczyna brata


2.Ojcem braci był ten doktor Newman ? Jeśłi tak to co on tam robił ( w tym 2002 roku) co to miało sygerowąć ?

3.W końcówce filmu juz nie słychać o tej Annie wieć ona wogle istniała ?

4. O co chodziło z tym czas śmierci 20:02 ??? Miało to sugerowac 2002 rok ? Chodziło w tym o to ze to on juz w tym roku nie zył >? i tylko próbował zmienić bieg przeszłości w 2000 roku ?

5. No i nareszcie nie rozumiem ostaniej sceny identycznej z 1 pierwszej sceny z filmu głowny bohater budzi się ten doktor tłumaczy mu że mamy 2002 lipca tam ma zone Anna tam blblblb i że umarł !!!!!

/jakby ktoś byłw stanie odp. mi na pytania i przedstawić swoja wersie ''rozumowania filmu'' moja jest przedstawiona mniej więcej w pkt. 4 /

ocenił(a) film na 7
mAster_Z

No cóż,nie potrafie odpowiedzieć na wszystkie pytania perfekcyjnie,ale choć spróbuje.
Faktycznie Simon nie żyje i to najprawdopodobniej prze cały ten film,on poprostu tego niewie i cały czas stara się zmienić przeszłość(choć tak naprawde nie ma na to wpływu).
Jeśli chodzi o słynną Annie no cóż ona istnieje-w końcowych scenach jest pokazana,jak klęka koło głównego bohatera,przy wypadku.Ale można jej nie zauważyć.
Na czwarte pytanie sam sobie odpowiedziałeś.
Na to piąte pytanie niepotrafie Ci odpowiedzieć,bo faktycznie trochę to było zawiłe.Ale osobiście uważam,że to miało być jakby zakończenie tej całej rozmowy Simona i Petera-zaraz po słowach Petera"póki tego nie zostawisz Simon będziesz stał w miejscu".Simon poprostu musiał dać za wygraną i pogodzić się z własną śmiercią i z przeszłością.
A jeśli chodzi o pytanie 2.,to sama niewiem,mogę tylko sugerować,może właśnie ten ojciec miał mu poprostu pomóc w zrozumieniu-UKŁADANKI,bo przecież cały ten film to tzw.UKŁADANKA.
Cóż to moje osobiste wrażenia po filmie i nikt nie musi się ze mną zgadzać.

ocenił(a) film na 8
merci

Z tym ojcem to jest całkiem mozliwe i szczerze mówiąc taką wersje własnie przyjmuje :) dzieki bardzoo pozdro :)

ocenił(a) film na 7
mAster_Z

Nie ma za co,cieszę sie ze mogłam pomóc!

użytkownik usunięty
mAster_Z

Z 1 jak już wyjaśniono, ale ponadto nie żyją Peter, Claire (i ich ojciec(?))

Co do 2 - nic w tym przypadku się nie zgadza. Jednak na końcu widać zdjęcie Newmana z dwoma chłopcami w domu rodzinnym braci Cable, a Peter mówi też o ojcu. To jest dla mnie najbardziej tajemnicza sprawa w tym filmie.

CO do pyt.4 - on praktycznie zmarł w roku 2000, po tym wypadku samochodowym, ale może to była zwykła (?!) aluzja do zdarzeń, mających miejsce w 2002 roku - w którymś ze skoków w przeszłość doprowadził do tego, że przeżył on i Claire, ale w 2002 roku ktoś chciał go otruć i tym samym znowu zmarł, żeby cofnąć czas i zmienić bieg wydarzeń.

Z 5 chodzi o to, że dr. Newman mówi mu, że nie żył, ale przystąpili do reanimacji, no i odzyskał życie - jego serce przestało bić na prawie 2 minuty. Jak widać Peter dał mu kolejną szansę?

Może i się mylę co do tych punktów i w ogóle, ale dla mnie cały film opiera się na tym, że przyszłości nie można zmienić, można zmienić tylko bieg wydarzeń, które i tak sprowadzą się do jednego - do śmierci, która jest przyszłością każdego, jak powiedział pielęgniarz "Każdy kiedyś umiera, sęk w tym jak i dlaczego - to największa zagadka na świecie" ;pp

użytkownik usunięty
mAster_Z

Z 1 jak już wyjaśniono, ale ponadto nie żyją Peter, Claire (i ich ojciec(?))

Co do 2 - nic w tym przypadku się nie zgadza. Jednak na końcu widać zdjęcie Newmana z dwoma chłopcami w domu rodzinnym braci Cable, a Peter mówi też o ojcu. To jest dla mnie najbardziej tajemnicza sprawa w tym filmie.

CO do pyt.4 - on praktycznie zmarł w roku 2000, po tym wypadku samochodowym, ale może to była zwykła (?!) aluzja do zdarzeń, mających miejsce w 2002 roku - w którymś ze skoków w przeszłość doprowadził do tego, że przeżył on i Claire, ale w 2002 roku ktoś chciał go otruć i tym samym znowu zmarł, żeby cofnąć czas i zmienić bieg wydarzeń.

Z 5 chodzi o to, że dr. Newman mówi mu, że nie żył, ale przystąpili do reanimacji, no i odzyskał życie - jego serce przestało bić na prawie 2 minuty. Jak widać Peter dał mu kolejną szansę?

Może i się mylę co do tych punktów i w ogóle, ale dla mnie cały film opiera się na tym, że przeszłości nie można zmienić, można zmienić tylko bieg wydarzeń, które i tak sprowadzą się do jednego - do śmierci, która jest przyszłością każdego, jak powiedział pielęgniarz "Każdy kiedyś umiera, sęk w tym jak i dlaczego - to największa zagadka na świecie" ;pp

użytkownik usunięty

a ja mysle ze ta ostatnia scena to chodzi o to ze on nie zyje i cały czas próbuje zmienic przeszłosc, nie daje za wygrana..'decyzja nalezy do ciebie' on wybiera ze chce zmienic przeszłosc poraz kolejnyy.. i dlatego film konczy sie tak jak sie zaczyna..:D

użytkownik usunięty

aa no i oczywiscie film z takich jakie lubie.. odemnie bite7!

ocenił(a) film na 7

Tcaplaza,możliwe,że masz racje nie twierdze,że nie.To bardzo prawdopodobne,że bohater nadal chciał zmienić przeszłość i dlatego koniec fimu może być początkiem,to ciekawe spostrzeżenie,ale ja jednak nadal pozostaje przy swoim.Jeśli się myle to trudno,ale nie zmienie swojego zdania.

merci

Sprawa jest prosta: Simon przyjechał do brata, miał fatalny romans z jego narzeczoną. Kiedy wszystko się wydało Claire zdecydowała się wyjechać z posiadłości. Natomiast Simon pokłócił się z bratem. Efektem był tragiczny upadek brata z wysokości kilku pięter. Simon pierwotnie chciał zabrać brata do szpitala, jednak wybrał źle, decydując się zrzucić go z klifu. Przez przypadek (niespodziewani świadkowie) plan nie wypalił, wrócił więc do pierwotnych zamiarów i zabrać Petera do szpitala. Tymczasem Claire postanowiła zawrócić i porozmawiać z braćmi lub jednym z nich, nieważne z którym. Zaczął padać deszcz, pogorszyły się warunki jazdy i przykrym zbiegiem okoliczności doszło do kolizji. Jest nawet taki moment kiedy Simon przypomina sobie moment zderzenia widzi przez ułamek sekundy twarz Claire. Specjalnie zatrzymałem film i jechałem klatka po klatce. Jest taki moment. Wszystko potem ( a właściwie patrząc na chronologię filmu przedtem i potem) jest tylko i wyłącznie wytworem umierającego umysłu. Simon umiera i to co dzieje się przez dwie minuty, my widzimy jako cały film. Cała zabawa polega na tym, aby odróżnić to co realne, od tego co jest wytworem umierającego mózgu, nie radzącego sobie w dodatku z poczuciem winy i chęcią naprawy złego uczynku.
I dlatego widzimy ojca którego Simon nie poznaje, podróżuje w czasie, nie poznaje żony której nigdy zresztą nie posiadał, jest wspominany niżej pan Travitt - to wszystko jest konfabulacją, urojeniem. Natomiast prawdziwe są wspomnienia kłótni z bratem, postać Claire, akcja na miejscu wypadku. Do tego wszystkiego reżyser wspaniale wkomponował sceny kiedy Claire prawdopodobnie nieżywa odwiedza go w szpitalu nieśmiało tłumacząc mu co się stało, to samo przesłanie przekazuje mu Peter podczas odwiedzin i sławne już butelki wina. Zresztą Ojciec też nieżyjący mówi mu wprost że umarł.
Racją jest, że film ma swoje małe grzeszki , ale w ogóle oceniam go jako bardzo dobry, taki do którego z przyjemnością wracam.
Jeśli komuś z Was się podobał , to polecam podobne filmy które dla mnie są prawdziwymi brylantami: "Jacob's Ladder (Drabina Jakubowa)" i "Stay (Zostań)" Same cymesiki :)

ocenił(a) film na 8
dukexxx

Zgadzam się z twoją interpretacją
a drabina jakubowa jest jednym z najlepszych filmów jakie widziałem :)

ocenił(a) film na 8
mAster_Z

Na moj gust to wszystko w tym filmie sie wyjasnia;) Po to wlasnie byla ta
koncowa scena z udzialem brata i powtórzenie sceny z poczatku filmu. Simon
jak widac dostal jeszcze jedna szanse (oczywiscie i tak nie zyje) i kolejny
raz sprobuje wszystko naprawic. A widac ze jego brat w koncowej scenie jest
juz tymi probami troszke zbulwersowany (kilka razy pada slowo 'again',
kilka takich samych butelek win na barku). Obstawiam ze w nastepnym
podejsciu Simon odbebrałby telefon wynoszac braciaka do samochodu i
powiedzialby Claire zeby zawrocila albo cos w tym stylu;) Z drugiej strony
to na moj gust i wtedy wydarzyloby sie cos nie po jego mysli... jego
zadaniem nie jest zmienianie przeszlosci, a pogodzenie sie z tym co sie
stalo. Dla filmu z czystym sumieniem wystawiam 8/10:)Byloby 9/10 gdyby nie
postac Anny jako zony. Na moj gust to ma ona za zadanie jedynie zmylic
widza (przyjmujac zasade ze im pozniej sie domyslisz ocb, tym lepszy
scenariusz). Ogladasz i wydaje Ci sie ze on ja zdradzal, ze jest bogaty
wiec ona mogla probowac go otruc. Jak sie komus podobalo polecam film np.
The Passengers (Ocaleni).

Volkof

Myśle, że temat zakończenia sobie wyjaśniliśmy. Przedstawione zostały najbardziej prawdopodobne interpretacje.
Ale czemu ten rok 2002? Zakładając, ze to ma związek z tą 20:02 to może by się jakoś zcaliło. Te 2 minuty są stworzone dla podjęcia decyzji. Główny bohater decyduje, że jeszcze raz chce spróbować i dlatego budzi się z informacją, że nie żył przez 2 minuty. zapewne, gdyby mu się nie udało i chciałby spróbować jeszcze raz obudziłby się w roku 2003 i dowiedziałby się, ze nie żył 3 minuty. Zgodnie z taką hipotezą.
1. Myślicie, ze takie rozumowanie jest sensowne?

2.A z zupełnie innej beczki: Jak myślicie? Był w tym filmie potrzebny ten motyw tajemniczego mordercy w niebieskim szlafroku i kilka śmierci tego Travitta? To też miało jakieś symboliczne znaczenie?

ocenił(a) film na 7
KonKreT_KozaQ

no właśnie, śmierci Travitta i morderca z błękicie to dwie z trzech rzeczy, które według mnie można by było spokojnie usunąć/są absolutnie zbędne. moim skromnym pojawiły się tam tylko dlatego, ponieważ ktoś miał ochotę pochlapać na planie czerwoną farbą :/

"zapewne, gdyby mu się nie udało i chciałby spróbować jeszcze raz obudziłby się w roku 2003 i dowiedziałby się, ze nie żył 3 minuty. "
z tym się nie zgadzam. Simon jest i zawsze będzie pojawiał się w roku 2000 i 2002 (godzina 20:00 i 20:02, jego śmierć i przywrócenie do życia). ten czas nie wziął się znikąd. Simon podjął kilka prób naprawy przeszłości (ilość butelek wina, rozmowa z Peterem na samym końcu) i lata do których będzie podróżował nie zmienią się.
moim zdaniem (mogę się mylić/możliwe, że ktoś już o tym wspomniał, nie mam siły przedzierać się przez wszystkie posty), tak, Simon zmarł, tak - został po dwóch minutach przywrócony do życia, ale nie na długo, ostatecznie zmarł na dobre (że tak powiem). trafił gdzie trafił (teorie krążą różne) i to właśnie tam "przeżywa" te wszystkie wydarzenia raz za razem i będzie robił to tak długo, aż wreszcie pogodzi się ze śmiercią.

przepraszam, że tak odkopuje majowy wątek, ale nie mogłam się powstrzymać xD

ocenił(a) film na 7
zuzens

Myślę,że śmierć Travitta miała pokazać, Simonowi, że jeśli zmieni coś w przeszłosci będzie to miało wpływ na przyszłość... dlatego wciąż próbuje ją zmienić. A morderca.... gdyby nie on Simon by się nie bronił i nie zabił by Travitta... :D hmmm co do ojca trudno stwierdzić ... Simon w 2002 roku poznaje Anne- sanitariuszkę w 2000, tą czarną pielęgniarkę, którą zna z 2000r. i Lekarza dziecięcego - którego znać nie może bo w 2002 już nie zyje... może wspomnienie ojca - opiekuna dzieci wykreowało w jego umyśle taką postać...:D

ocenił(a) film na 8
Alice37

Musze przyznać, że nie zwóciłem uwagi na butelki na stoli w koncowej scenie ani też na obecnosc dr Newmana / ojca...
Dzięki tym dwóm szczegółom film stał się dla mnie bardziej interesujący.

ocenił(a) film na 8
neus3zp

Zgadzam się z wypowiedzią Volkof-a. Moim zdaniem dostał kolejną szansę, na to aby zmienić bieg wydarzeń. Z tych butelek stojących na barku wynika, że miał już wiele nieudanych prób zmienienia przeszłości i zapewne znowu mu się nie uda. Ale będzie próbował do skutku, ale to z kolej może się ciągnąć w nieskończoność. I tak zrobi się błędne koło.

ocenił(a) film na 8
DarthKamyl

dziwnie sie to oglada.
Jedno jest niepodwazalne, nie zmieni przeszlosci bo jak powiedzial brat - z klifu prowadzi jedna droga !
druga sprawa - w domysle wyglada to tak jakby poprostu jego umysl odtwrzal "co by było gdyby"

co do tej postaci która się czai na niego (ten w kitlu) to smierc!

oholnie film dla mnie ok ale nadal jest pare niespojnosci.
jak np jak sie przenosil w czasie? - od czego to zalezalo?
czy doktor/ ojciec obrazuje np kogos kto go prowadzi?
co sie dzialo w tych brakujacyh 2 latach ? żył? robił coś? przeciez "żona" twierdzi , żeżyl i cos tam odmalowywał?

ocenił(a) film na 8
Wizard1984

gdyby byla ocena to ode mnie 7,5 ale nie ma wiec leci 8.
Poprostu lube takie zakrecone kibo - Lyncha oraz wszystkie mindfuc k-i

ocenił(a) film na 10
Wizard1984

A gdyby jeden zloty byl rowny tysiac groszy, to ceny wygladalyby np. tak: 9,999zl. Kazdy licytuje sie o jedna gwiazdke a i tak srednia jest bezlitosna. Dla 10 osob, ktore obejrzaly film i daly po 5 gwiazdek, srednia wynosi 5 gwiazdek. Ale kiedy ja (dajacy czesto jedna albo dziesiec gwiazdek) dolacze do grupy i dam jedna gwiazdke to ocena znaczaco sie nie zmieni (srednia 4.64, czyli w zaokragleniu 5 gwiazdek); gdy dam dziesiec - to tez sie nie zmieni (5.46 - czyli srednio tez 5 gwiazdek). A w rankingu jeden na tysiac nie zmienia w ogole oceny... To po co sie zastanawiac nad tym, czy dac 7 czy 8????

zuzens

aż wreszcie odkupi swoją winę...

Volkof

Tak, odkopuję temat sprzed ośmiu lat, ale nie chce za to żadnej łopaty bo już mam sporo. Myślę, że ta Anna też po coś tam jest. Simon przypisywał znane mu twarze innym osobom, które pomogłyby mu poskładać wszystkie wspomnienia do kupy, przy okazji zapełniając luki w pamięci. I tak jego ojciec był jego lekarzem nadzorującym, który tak jak ktoś wyżej stwierdził, był jego 'przewodnikiem'. Sanitariuszka Anna jako jego żona na samym początku pomaga mu dowiedzieć się kim jest, co robił przed śmiercią i że pojechał do brata, a później że go zabił. Wtedy też Simon wymyśla wersję (wg mnie), że żona próbowała go otruć. Idąc dalej tym tropem, słyszy od pielęgniarza 'Nie wiem, kto mógłby otruć takiego sympatycznego gościa'. Zatem nie jest to żadna zmyłka, a raczej próba przypomnienia sobie i odkrycia prawdy. Natomiast jako pielęgniarka, Anna jest raczej niechcianą częścią układanki, która niczym sumienie przypomina mu co zrobił, że w ogóle tego nie żałuje i musi ponieść konsekwencje. Pielęgniarz Travis również daje mu jakieś wskazówki prowadzące do rozwiązania zagadki. Też jest kolejną postacią wymyśloną przez Simona - w końcu pielęgniarz i lekarz paramedyczny (sanitariusz) nie wykonują tej samej pracy.

Ogólnie film niezły. I tylko niezły, bo do takich filmów jak Donnie Darko, Efekt Motyla, Obłęd i Stay jeszcze mu niestety daleko. I nie ważne który powstał wcześniej, a który później. Reżyser mimo wszystko trochę przekombinował. Wiele scen, które wydają się bez sensu (Czemu miał otwarte oczy na końcu i początku, skoro nie żył? Czy to była próba zmylenia widza? A może po prostu w czasie śmierci śnił o tym, że leży z otwartymi oczami? Czy w takim razie po śmierci był w jakimś sensie świadomy? A może śmierć jest po prostu innym stanem świadomości? Nie wiem i nigdy się chyba nie dowiem). Wiele niedopowiedzeń które kontrastują z tą łopatologią pod koniec filmu (rozmowa Simona z bratem). Intrygująca układanka, które rozwiązywanie nie sprawia już tyle przyjemności.

ocenił(a) film na 8
rpd0

:)
Nie wiedziałem że za odkopywania Można zostać łopaciarzem :P
O Donnie drako będę musiał zaliczyć

ocenił(a) film na 5
mAster_Z

pierowtnie byl temat,ze Simon trafil do szpitala,bo w wyniku prawdopodobnie zatrucia mial konwulsje.tego tez nie rozkminilem

ocenił(a) film na 7
mAster_Z

co do jednego z postów mówiącego o podobnych flmach czyli "Jacob's Ladder (Drabina Jakubowa)" i "Stay (Zostań)" dodałbym jeszcze "The Jacket"(Obłęd) - bardzo dobry i może na siłę Efekt Motyla.
Co do samego filmu to z większością wpisów się tu zgadzam jednak wydaje mi się, że to iż główny bohater umarł nie jest aż tak oczywiste jednak poza tym to, że postać Travitta jest bez sensu to sie zgadzam. A może on i ten w błękicie to ta sama osoba?:)
Ale odsumowując główny bohater chce zmienić to co zrobił lecz zauważcie, że główne wydarzenia wcale nie ulegają zmianie (upadek brata, wypadek itp) więc czy główny bohater żyje czy nie to w kółko będzie chciał to naprawiać i w kółko będzie przcyhodził do brata z poczuciem winy i kolejną butelką czeronego wina..

ocenił(a) film na 7
aosak99

aha i co do wypowiedzi Makarona czyli - Simon trafil do szpitala,bo w wyniku prawdopodobnie zatrucia mial konwulsje! - jakiego zatrucia??

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones