DNO - te trzy litery najlepiej oddają to "dzieło". Tylko dla ludzi, którzy nie ogarniają świata. Liczba absurdalnych zachowań wszystkich bohaterów, przerasta Latający Cyrk Monty Pythona, tylko że twórczość MP to były komedie, a to jest niby sensacja. Porównywanie tego gniota do "Przekrętu", to przejaw braku mózgu....
Guy Ritchie próbuje mrugać do widza tak często, że równie dobrze mógłby mieć przez cały czas zamknięte oko. Intryga doskonale przewidywalna, postacie to w założeniu miał być pastisz, a wyszło pospolite (auto)kopiowanie. Ogląda się to przyjemnie, czasem nawet (zbyt rzadko) czuć pazur starego dobrego Guy'a. Aktorsko...